czwartek, 9 sierpnia 2012

#21 - Dziwnie na mnie działasz...

Weszłam do cukierni, w której było czuć słodki zapach wypieków. Spojrzałam na stojącego za ladą chłopaka. Zaraz, zaraz przecież to Edward.
- O cześć Alex! - powitał mnie ogromnym uśmiechem
- No siema! Co ty tu robisz?
- Jak to co? Pracuję
- Od kiedy?-zainteresowałam się
- Od wczoraj. Co podać?
- Nie wczuwaj się tak. Babeczkę z polewą czekoladową z kolorową posypką
- Już się robi. Idziesz na imprezę do chłopaków? - zapytał wkładając babeczkę do papierowej torby
- Robią dzisiaj imprezę?- zainteresowałam się
- To ty nie wiedziałaś?
- Nie. Ja i chłopaki... Wiedziałeś?
- Co? - zapytał podając mi zawiniątko
- Że Przygłupy tworzą jakiś tam zespół? - powiedziałam i podałam Eddy'emu pieniądze
- No tak.
- Fajnie. Czyli tylko ja zostałam niedoinformowana - powiedziałam i wyszłam
- Myślałem, że wiesz -krzyknął za mną
Stanęłam na deskorolce i ruszyłam przez miasto do domu.
Już trzy dni nie widziałam się z Przygłupami. Nie mieli odwagi przyjść i przeprosić w prost, ale za to dostawałam mnóstwo sms z prośbą o spotkanie. Oczywiście je ignorowałam. Z czasem nawet przestałam je odczytywać, a połączeń nie odbierałam wcale. Fakt, był mój dzień zajmowania się Panem Marchewką, ale na szczęście Maisie się tym zajęła i przyprowadzała psa.
Właściwie to było moje pierwsze wyjście z domu od tamtego czasu. Nie miałam ochoty spotkać przypadkiem któregoś z nich na ulicy. Dość miałam ich w moich durnych rozkminach dlaczego mi nie powiedzieli. Podobno byli moimi przyjaciółmi, a przyjaciele mówią sobie takie rzeczy, ufają sobie. A ja czułam się wyrolowana. Tak jak gdybym była ich zabawką. Chcieli sprawdzić jak łatwo można mnie wykiwać? Brawo! Udało im się.
Byłam już niedaleko domu. W oddali widziałam czyjąś sylwetkę. Zmrużyłam oczy, ale nie rozpoznałam tej osoby. Słabo wiedzę z daleka.
Zaraz, zaraz przecież te bujne loki... to Harry. Byłam na tyle blisko, że mogłam dostrzec jego blady uśmiech.
- Czego chciałeś?! - zawołałam na powitanie
- Przyprowadziłem twojego psa
- Miło- wzięłam od niego smycz i skierowałam się do domu
- Alex, poczekaj! - zawołał
Odwróciłam się i patrzałam na niego wyczekująco
- Pogadajmy
- Nie mam ani czasu, ani ochoty - odparłam
- Proszę cię! Tylko pięć minut
- No dobra, ale gadaj zwięźle i na temat
- To nie było tak jak myślisz
- Bla, bla, bla. Już to słyszałam
- My ci nie powiedzieliśmy, bo nie chcieliśmy żebyś poleciała na naszą sławę i pieniądze
- Fajnie, że macie mnie za taką dla której najważniejsze są dobra materialne. Nie ma co.
- Nie gniewaj się
- To jest głupie! Co ja nie mam pieniędzy żeby brać od was? Mam ich w chuj i wcale ich nie potrzebuje. Fajnie że macie o mnie zdanie wrednej, egoistycznej i fałszywej dziewczyny, która leci tylko na pieniądze. Dziękuję bardzo! - powiedziałam i otworzyłam drzwi do domu
- Alex czekaj!
- Twój czas minął
- Impreza u nas, przyjdziesz?
- Słyszałam i raczej nie - odpowiedziałam i weszłam do domu
Odpięłam psu smycz i puściłam go wolno sama zaś udałam się do swojego pokoju.
Rzuciłam się na łóżko i puściłam głośno muzykę. Do ręki wzięłam jedną z ramek z tatą i patrzałam na uśmiechniętego mężczyznę.
- No to co Tatusiu? Dzisiaj byłaby dziewiętnasta ramka, nie? A zamiast tego trzecia rocznica śmierci. Szkoda, że już cię nie ma. Powiedziałbyś mi co zrobić. To śmieszne. Mówię do zdjęcia.
Wpatrywałam się w fotografie ze skamieniałą twarzą, ale ze smutkiem w oczach.
- O jesteś już - wpadła do pokoju Maisie
- Co chcesz? - warknęłam i odłożyłam ramkę na półkę nad łóżkiem
- Chłopaki organizują imprezę.
- No i?
- Idziemy?
- Idziemy? My idziemy? - zapytałam zdziwiona
- No ty i ja
- Ja nie idę do tych debili
- Znowu zaczynasz? Długo będziesz się Tak na nich boczyć
Wzruszyłam ramionami
- Oni...
- Dobra weź już ich tak nie broń. Jak tak bardzo chcesz to idź do nich droga wolna. Nikt cię tu nie trzyma -powiedziałam
- Naprawdę nie chcesz iść ?- zapytała z troską
- Nie i nie zmienię zdania
- Jak chcesz- wzruszyła ramionami
- Znasz Edwarda Bell'a ?- dodała po chwili
- No jasne przecież to mój kumpel
- Ale on jest łaadny - uśmiechnęła się promiennie
Popatrzałam na nią dziwnie wstrzymując śmiech
- A ty skąd niby go znasz?
- Jak z chłopakami wracaliśmy z MilkShake city to musieliśmy pójść do Eda po psa
Kiwnęłam głową ze zrozumieniem
- Jak myślisz on ma dziewczynę? Może mogłabym z nim spróbować? - dodała po chwili
Wybuchłam śmiechem.
- No co? - zbulwersowała się - ma dziewczynę?
- Jest znacznie gorzej
- Gorzej? Znaczy się na narzeczoną? Może ma dziecko?
- Gorzej
- Jeszcze gorzej? Jest żonaty? - zdziwiła się
- Nic z tych rzeczy
- No to już nie wiem
- Maisie trudno mi to mówić, ale nie jesteś w jego typie
- A może ty jesteś?
- Też nie
- To ja już nie rozumiem powiedz o co chodzi, a nie tak się bawisz
- Ale to co ci teraz powiem, może być dla ciebie wielkim szokiem - powiedziałam
- Przyjmę to z godnością
- Więc Eddy jest gejem
- Gejem? Nie no, nie wierzę. Kłamiesz mnie? Powiedz, że kłamiesz - prosiła
- To najprawdziwsza prawda
- Myślisz, że jak mnie lepiej pozna to zmieni orientacje?- spytała z nadzieją
- Nie
- Szkoda chłopaka. Więc będę musiała zająć się Harry'm lub Niall'em
- Jest jeszcze coś co dotyczy Eddy'ego. Chcesz się tego dowiedzieć?
- No mów szybko - poganiała mnie podekscytowana
- Ed ma brata bliźniaka
- Serio?!- krzyknęła zadowolona
- Serio, serio
- Ale, że jest taki sam? Identyczny?!- pisnęła
- Tak
- A czy on też jest gejem? - spytała
- Nie, on akurat woli dziewczyny
- O Boże, o Boże! Aaa!
- Ogarnij się
- Wiesz czy on będzie na imprezie?
- Nie wiem - wzruszyłam ramionami
- Napisz do Ed'a i zapytaj o jego brata! Proszę, proszę,proszę!
- Pojebało?
- No Alex proszę!
- No już dobra
Wyciągnęłam telefon z kieszeni i wystukałam wiadomość
" Cześć Eddy! Moja kuzynka ma obsesję na punkcie twojego brata. Nie wiesz może czy Jerry idzie na tą imprezę? Najlepiej weź go ze sobą jeśli nie chcesz żeby Maisie robiła wszystko żebyś tylko zmienił orientację :) A."
- Pokaż co napisałaś - poprosiła
- Spadaj - odepchnęłam - Załatwiłam ci kochasia, a teraz możesz wyjść
- Dzięki ci dobra kobieto - powiedziała- A Tak właściwie to ciocia Caroline wołała cię na dół
- A to. Powiedz jej, że nie idę na ten pokaz nowej kolekcji butów Gucia czy jak mu tam w Londynie - machnęłam ręką - I możesz za mnie iść
- Co?! Nowa kolekcja butów Gucciego a nie Gucia - poprawiła mnie - Nie no, nie wierzę! Już biegnę!- zakomunikowała i wyszła z pokoju
Wzięłam ramkę ze zdjęciem i położyłam się w poprzek na łóżku z nogami na ścianie i głową zwisającą z łóżka. Usłyszałam dźwięk sms. Nadawcą był Eddy, więc odczytałam wiadomość
" Hej . No dobrze wezmę go ze sobą :) E."
Odłożyłam telefon na łóżko i wzięłam do ręki papierową torbę z cukierni. Ramkę położyłam na brzuchu i wyciągnęłam babeczkę z zawiniątka.
Wcisnęłam świeczkę, którą pożyczyłam od Wendy i zapałki z kuchni użyłam do jej zapalenia.
- Wszystkiego najlepszego Lexi- powiedziałam do siebie tak jak to mówił tata
Nie miałam tylko pojęcia jakie życzenie mam pomyśleć, a świeczka stapiała się coraz bardziej.
Chcę aby to co zgubiłam w końcu się znalazło - pomyślałam i zdmuchnęłam ogień.
- Wszystkiego najlepszego - usłyszałam jakiś męski głos za sobą
Tak się wystraszyłam, że spadłam z łóżka przygniatając babeczkę i w ostatniej chwili łapiąc ramkę ze zdjęciem.
Podniosłam głowę na osobę, która wdarła się do mojego pokoju.
- Pojebało Cię?!- krzyknęłam widząc Louisa
Chłopak podszedł do mnie i podał mi rękę żebym mogła wstać.
- Nie potrzebuję twojej pomocy!- krzyknęłam i wstałam z podłogi
- Czego ty tu chcesz ?!
- Porozmawiać
Podniosłam z podłogi babeczkę
- Uhh... Zobacz co zrobiłeś - Pokazałam mu słodycz - Zniszczyłeś mi tort urodzinowy! - krzyknęłam i rzuciłam jedzenie prosto w twarz chłopaka
- Tort urodzinowy? Mogłaś się bardziej postarać
Wzruszyłam ramionami i postawiłam ramkę ze zdjęciem na półkę
- W ogóle to ja myślałem, że ty już skończyłaś dziewiętnaście lat
- Wszyscy tak myśleli
- A twoja mama?
- Caroline nie pamięta. A Tak właściwie to wyjdź!
- Chcę z tobą porozmawiać i przeprosić
- Kto cię tu wpuścił?
- Maisie
- No to fajnie, a teraz wyjdź!
- Daj mi wytłumaczyć
- Streszczaj się
- My ci nie powiedzieliśmy, bo nie chcieliśmy żebyś nas odtrąciła za to jaką tworzymy muzykę
- No fajnie. Uważacie mnie za osobę dla której liczą się tylko pieniądze i do tego nietolerancyjną- krzyknęłam
- To nie tak. Po prostu...
- Nie, Louis. To, że słucham innej muzyki nie oznacza, że mam was nienawidzić za waszą muzykę - powiedziałam- Nawet choćby. Ja nie muszę lubić waszej muzyki. Wystarczy, że lubię Was
- Alex, ty masz uczucia - powiedział po chwili ciszy
- Bzdura
- Gdybyś ich nie miała wcale byś się na nas nie pogniewała. Zraniliśmy ciebie i twoje uczucia. A Teraz?
- Co teraz?
- Jak się czujesz?
- Najfajniej jest się zawieść na osobie, na której myślałeś, że możesz polegać. Mówię Ci super sprawa. Spróbuj koniecznie- zakpiłam
- To ty... ty na mnie polegałaś? Na mnie? - spytał zdziwiony
- A najgorsze jest to, że chyba tobie ufałam najbardziej - przyznałam
- Mi?
- Louis, nie potrafię tego wytłumaczyć. Dziwnie na mnie działasz
- Czyli to znaczy, że nam wybaczasz?
- Nie, ale jest sposób żeby to naprawić
- Jaki? - zainteresował się
- Weź wyjdź
- Alex....
- No co?
- Spróbuj nas zrozumieć. Chcieliśmy tylko żeby ktoś nas polubił tak szczerze. Rozumiesz?
Milczałam.
- Ej- Lou ukucnął przede mną i skierował moją głowę tak żebym na niego patrzyła
- Postąpiłem źle nie mówiąc ci o zespole, ale...
- Źle to można się ubrać. Ty postąpiłeś jak dupek - przerwałam mu
- Co mam zrobić żebyś mnie znów polubiła ?
- Nic- wzruszyłam ramionami - Może mi przejdzie
Patrzałam w te śliczno-niebieskie oczy Louisa i czułam się tak podejrzanie miło.
Wstałam szybko nie mogąc wytrzymać tego spojrzenia. Przechadzałam się w kółko po pokoju zastanawiając się co się stało, że tak długo pozwoliłam mu tu być
- Czemu nie chcesz żeby ludzie wiedzieli o twoich urodzinach - spytał siadając na łóżku
- Nie chcę ich obchodzić
- Dlaczego? Każdy chce
- Ale nie Ja
- Powiesz mi czemu?
- Widzisz te ramki ze zdjęciami? -spytałam wskazując na półkę
Chłopak wstał i podszedł bliżej
- To ty?
Przytaknęłam
- Ile jest ramek? - nakierowałam go na właściwy tor
- Szesnaście, a ten mężczyzna to...?
- Mój tata - dokończyłam
- Młody -przyznał
- W każde moje urodziny robiliśmy sobie wspólne zdjęcie. Ostatnia fotografia została zrobiona kiedy miałam szesnaście lat.
- Co się stało z twoim tatą, że nie macie dalszych zdjęć?-zapytał po dłuższej chwili milczenia
- Wieczorem, w moje szesnaste urodziny umarł. Miał raka. Już wiesz dlaczego nie chcę obchodzić swoich urodzin
- Przykro mi
- Nie wiem dlaczego ci to powiedziałam. Chyba najlepiej będzie jak wyjdziesz
Podszedł do mnie bez słowa i powiedział
- Chciałbym cię przytulić, ale nie wiem jakbyś to przyjęła
I wtedy mnie pocałował. Nie wiedziałam co zrobić, więc poddałam się temu delikatnemu pocałunkowi.
Kiedy już było po wszystkim szepnął:
- Chciałem tylko sprawdzić jak smakujesz
- Wyjdź - powiedziałam cicho, ale stanowczo trzymając palce na ustach wciąż czując jego ciepłe usta na moich
- Wyjdź! - powtórzyłam
- Przeczytaj tylko mojego ostatniego sms, którego ci wysłałem - powiedział i wyszedł
Usiadłam bezradnie na łóżku.
- On mnie pocałował. Pocałował mnie -szepnęłam nadal trzymając palce na ustach
Wzięłam telefon i otworzyłam ostatnią wiadomość od Louisa. Wysłał ją wczoraj o 23:04
" To dziwne, ale brakuje mi twojego uśmiechu i wiecznie ironicznego głosu. Chyba za tobą tęsknię. xx "
Usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości i natychmiast ją przeczytałam
" Nie żałuję tego co się stało xx" Nadawcą był Louis, a ten sms bardziej pokręcił mi w głowie. Nie , nie mogę,muszę coś zrobić.
Weszłam do garderoby i wyciągnęłam walizkę. Wpakowałam trochę ubrań i zapięłam torbę.
Czas na małe wakacje- pomyślałam


______________________________________

Brawo dla mnie za tak długie nie pisanie rozdziału xD
tak bardzo chcieliście pocałunek Louisa i Alex, że postanowiłam o tym napisać :) Co wy na to ? 
I jak myślicie gdzie wyjeżdża Alex.
Nie wiem kiedy nowy, bo zaczyna si ę robić cieplej więc więcej czasu będę spędzać na plaży :D
Możecie zadawać mi pytania na >>ask.fm<<   
Kocham was,
Majka <3

52 komentarze:

  1. .KamCiaaa ! ;***9 sierpnia 2012 15:42

    Wow! ;D
    Zaskoczyłaś mnie! :D
    Genialnie! <3
    Ale oni są słodcy! ;))
    Czekam na NN z niecierpliwością! ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG!!!! Genialnie! <3
    Ale oni są słodcy! ;))
    Czekam na NN z niecierpliwością! ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski rozdział *__* Myślałam, że sie popłacze jak mu opowiadała o tych ramkach ze zdjęciami...:( Nie mam pojęcia gdzie może pojechać .

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham cię dziewczyno z ten pocałunek. Rozdział genialny :)Stawiam na to, że wraca do swojego ojczystego kraju, ale to moje przypuszczenia :P
    Czekam na nowy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział :) Ciekawe gdzie Alex pojedzie, nie mam pomysłów, czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  6. Boskie!!!! Chciałam pocałunek i go dostałam!
    A Alex pewnie pojedzie do polski na kilka dni..
    Ale chce, aby Alex była z Louis'em!
    Czekam na kolejny rozdział. :-}

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne!<3
    Niech jedzie do ... Polski, do Babci?
    Nie wiem.
    Czekam na kolejny NN.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie moge się doczekać nowego!
    Ten wyszedł ci bosko..
    Troche szkoda, że wyjeżdża, ale mam nadzieje iż będą razem!Codzi o Alex i Louis'a.
    .Mimzy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie spodziewałam się pocałunku ;o
    Cudowny rozdział i czekam na następny ;) Jestem ciekawa gdzie Alex wyjeżdża..


    http://i-will-give-you-the-moon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział super, jak zawsze :) A co do Alex to może pojedzie do swojego ojczystego kraju, na grób ojca ? Hmm nie wiem to zależy od Ciebie. Czekam z niecierpliwością na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mareszcie rozdział :D Boooski a pocałunek i to wszystko no dosłownie cudo :P A ja myśle , że Alex by mogla polecieć do Polski do ojca na grób.

    OdpowiedzUsuń
  12. Podzielam przypuszczenia wyżej wymienione. :))
    Nareszcie się pocałowali. :)
    Z niecierpliwością czekam na następny rozdział.
    Nie każ nam czekać za długo. :))

    Weronika

    OdpowiedzUsuń
  13. Ona teraz nie może wyjechać ! Nie rób tego ! Proszę ;p
    Rozdział ZAJEBISTY !!! ;D
    + czekam na nn z mega niecierpliwością. ;D
    ;* <3
    A.

    OdpowiedzUsuń
  14. ZAJEBISTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Super. to jeden z najlepszych blogów o 1D jaki czytam. Jesteś super :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale zajebisty !!! :O
    Kocham ! Kocham !
    Tak długo czekałam na ten pocałunek ! :)
    Dzięki . :D
    Może wyjedzie do Polski ? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejny zajebisty rozdział :D
    W końcu może zacznie się układać w życiu Alex ;)
    Czekam na następny z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hhahaha dzięki za pocałunek ;D Tego brakowało w tym opowiadaniu ;P Fajnie zakończyłaś ten rozdział ejstem ciekawa co dalej ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Proszę o następne dzisiaj : 3 xx

    OdpowiedzUsuń
  20. Wow !! Zarąbisty rozdział !! Czekam niecierpliwie na Nexta :P
    Zapraszam do mnie:
    http://up-all-night-one-direction-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Genialne! zapraszam do mnie cios-zaciosem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Jest !! Nareszcie się pocałowali !
    Rozdział boski jak zawsze .
    Wyjazd ? Myślę tak jak wszyscy że do Polski xD
    Czekam na nn ;*
    Nathalie xoxo

    OdpowiedzUsuń
  23. Jejku jeeeej .!!!!!
    pocałuuunek *.* Okej Justyna. Opanuj się. A już.
    Też myslę że do Polski ^^ Pisz szybko, pisz.! Żle znoszę odstawienie od książki :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Niech Alex nie wyjeżdża... Niech sobie wreszcie uświadomi swoje uczucia ;)
    Dobra, wiem, że i tak zrobisz jak będziesz uważała, ale nie przeszkadza mi to, bo wychodzi ci to świetnie! ;)
    Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Ooo . pocałowali sie ;D nie spodziewałam sie tego, prawie jak każdego zwrotu zdarzeń w twoim przecudownym opowiadaniu. Musisz wiedzieć, że naprawde jesteś dobra, a nawet cudowna, no przecudowna. Wszystkie te opowiadania innych dziewczyn w porównaniu z twoim wymiękają. to jest szczera prawda

    OdpowiedzUsuń
  26. Super! ;))
    Hmm... może pojedzie do Polski do starego domu? A Lou pojedzie za nią :P
    Czekam na kolejny rozdział ;D
    Pozdrawiam, Agata

    OdpowiedzUsuń
  27. Jesteś niesamowita ! ;* Nie wiem skąd czerpiesz pomysły ale mam nadzieję, że długo się nie będą kończyć ;* Przypuszczam, że poleci do Polski, a Lou nie będzie wiedział co się stało, będzie za nią tęsknił i zacznie jej szukać ;D Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na następny ;))

    OdpowiedzUsuń
  28. Kocham !!! Kocham ! Kocham ! Kiedy będzie następny? Proszę szybko! ♥♥♥ I Jakiś dłuuuuuuuuuuuuuuuuugaśny ! :D

    OdpowiedzUsuń
  29. wyjeżdża do nich do domu. Haha :D czekam na dalsze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kolejny, Kolejny, Kolejny chce! Kocham twojego bloga. I jestem bardzo ciekawa co będzie dalej. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. BOSKIE!<3
    Uwielbiam jak piszesz..
    Czekam na kolejny NN.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten rozdział jest MEGA!
    Nie moge się doczekać, aż będzie kolejny..
    A co do fabuły to bardzo INTERESUJĄCE!
    Ciekawa jestem gdzie wyjedzie..?
    Niektórzy piszą, że do babci do Polski..,ale jak, jeżeli jej babcia nie żyje?
    No coż, ktoś nie czytał ze zrozumieniem.
    Do polski może i pojedzie, ale na "groby" : ojca i babki.
    Takie jest moje zdanie.
    Jak wcześniej pisałam, rozdział jest BOSKI!!!
    Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością.
    .Zambora.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ciekawy!
    Juz nie mogę się doczekać następnego!:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Świety, tak jak pozostałe..
    Czekam na kolejny rozdział.
    I mam nadzieje, że pojawi się szybko i będzie dobry.

    OdpowiedzUsuń
  35. Boże, tak super, że chce następny i to zaraz ;D!

    Zapraszam do mnie:
    http://i-thought-it-was-love.blogspot.com/

    http://fashion-style-and-innovation.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo ładnie , zapraszam też do mnie - http://thebestdirectioners.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. Zajefajny ten rozdział !!! zapraszam do mnie :
    http://oonedirection-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. Ona pojedzie na grób do taty ! a rozdział zajebisty ! nooo cuuudo!

    OdpowiedzUsuń
  39. cudownie cudownie cudownie :)
    jak będziesz miała chwile to zajrzyj:
    http://1dopowiadania123456.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. świetny blog ! <3 kochaaaam go ^^ kiedy następny rozdział ? :**

    OdpowiedzUsuń
  41. ŚWIETNY!
    Kiedy kolejny?
    Czas leci!

    OdpowiedzUsuń
  42. do polski?ale to raczej nie możliwe.rozdział świetny

    OdpowiedzUsuń
  43. Blog super po prostu kocham!! Mam pytanie : Co ile będziesz wstawiać rozdziały??

    OdpowiedzUsuń
  44. Swietny blog !!! Strasznie sie wciagnelam :D
    Mysle ze poleci do Polski, ale przez przypadek jej babcia nie zyje czy tylko mi sie zdaje? nie wiem ale czekam z niecierpliwoscia na nastepny <3

    OdpowiedzUsuń
  45. Kurwa. Zajebiste. Dodawaj bo się jebnę.

    OdpowiedzUsuń
  46. ty to masz talent dziewczyno
    Zapraszam na mojego bloga
    http://one-direction99.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  47. Świetny. Skąd ty bierzesz te pomysły? Zazdroszczę weny : ) Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  48. Pierwszy raz piszę komentarz... Po prostu muszę!!! Nie wiem, jak to zrobiłaś, ale... popłakałam się. Wszystko się stało tak szybko i... jeszcze nigdy sie nie rozbeczałam na opowiadaniach, czy nawet książkach.

    OdpowiedzUsuń
  49. Śliczny <33333

    OdpowiedzUsuń