czwartek, 15 listopada 2012

My Little Pride ♥

Tutututrutu ! Siemanko!
Wiecie, że codziennie wchodzę na tego bloga? Zdałam sobie sprawę, że to jest chyba największą rzeczą jaką udało mi się stworzyć. Może to zabrzmieć jakbym się przechwalała, ale kocham tego bloga, moje dialogi były takie.... fajne? A te dziwne relacje między Lou a Alex bardzo mi się podobały. Wiecie... nie potrafię znaleźć słów, które mogłyby opisać tego bloga. To takie dziwne. Trudno porównywać mnie do Alex. Bardzo się różnimy. a mimo to w jej uczuciach potrafiłam się odnaleźć bardziej niż w uczuciach Rose z mojego drugiego bloga, która charakteryzuje mnie bardziej.
Kiedyś, stosunkowo niedawno, napadła mnie myśl żeby zacząć drugą część, ale co miałabym opisywać? Życie Thomasa? Alex? Ale po co? Bez Lou to nie to samo. Czasem żałuję tego co zrobiłam. Że go zabiłam. Trudno mi myśleć o tym co wy czuliście jeśli tak bardzo wczuliście się w to fikcyjne życie.
Ale wiecie.... Ja sama twierdzę, że Alex i Rose to postacie prawdziwe. Czasem kiedy mówię coś w tym stylu moja przyjaciółka się ze mnie śmieje, ale ja odczuwam to naprawdę.Wy, dziewczyny, które piszą opowiadania pewnie czują to samo. Może i wersja One Direction, którą przedstawiłam tutaj nie jest taka naprawdę.
Ale mam takie wrażenie jakbym napisała książkę. Choć to opowiadanie nie jest wydrukowane na papierze z okładką. Może jest tu mnóstwo błędów stylistycznych, gramatycznych, ortograficznych czy interpunkcyjnych. Mój styl pisania nie jest idealny, chociaż lepszy niż na początku mojej "kariery" . Może to wszystko historyjki wyssane z palca. Może prawdziwi pisarze gdyby to przeczytali i krytycy, którzy by to oceniali, zmieszali by to z błotem, ale to jest moje. Moje opowiadanie, moja mini książka, moja chora wyobraźnia, ale jestem z tego dumna. I mam nadzieję, że Wy też.
Wiem, że to czytaliście, wiem że to Wam się podobało. Nigdy żadna z Was mnie nie hejtowała za to co tworzę Nie wiem czy wszyscy którzy to czytali uważali to za coś dobrego, może niektóre z Was wcale się na ten temat nie wypowiadały. Może nie pisałyście tych negatywnych komentarzy żeby mnie nie urazić czy zrazić od pisania.
Nie wiem czy to przeczytacie i nie wiem po co to napisałam. Po prostu tęsknie. Tak po prostu.

 http://zycie-to-jeden-wielki-bol.blogspot.com/
http://ask.fm/MajciakLove1d

I LOVE YOU ALL ♥
Majka

85 komentarzy:

  1. Ja też tęsknie za tym blogiem,
    i zgadzam się z tobą, że bez Louisa to nie było by to samo.

    OdpowiedzUsuń
  2. uwierz my też tęsknimy <3 i to bardzo.
    Może i masz rację, że uśmiercenie Louis'a było bezsensu ale każde opowiadanie musi się kiedyś skończyć. Taka jest kolej rzeczy. Mam jednak małą nadzieję, że kiedyś stworzysz coś tak pięknego jak to opowiadanie.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaawwww ^ ^ Ja też tęsknie, a jeśli jakoś krytyk skrytykowałby twoje opowiadanie to rozjechałabym go ciężarówką xD
    Twój blog, był inny niż wszystkie. "Inny" w tym znaczeniu - najlepszy, przynz ajmniej dla mnie. Fakt byłam zła za to że Lou umarł, ale bez tego to opowiadanie nie miało by sensu, tzn. nie miało by takiego przekazu. Oczywiście jeśli byś tak nie skończyła i tak bym się cieszyła :*
    A i możesz przecież napisać 2 zakończenie, szczęśliwe zakończenie. Wtedy wszyscy byliby szczęśliwi ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Nawet nie wiesz jaka bym była szczęśliwa gdybyś napisała drugą część. Taką szczęśliwa. Chyba bym normalnie szajby dostała. Jeśli nie będziesz pisać drugiej części, to i tak się mega super ciesze że napisałaś to CUDO !
      Kocham to ! Czasami jak mam czas to wchodzę tutaj i czytam jeszcze raz. Pomyśl nad zrobieniem drugiej części. Myslę że to naprawdę genialny pomysł. No nic, ta ja czekam na twoją decyzje. Czy będziesz pisać czy też nie. Ale twoje opowiadanie natvhnęło mnie żeby napisać własne. Jak je skończe w końcu to opublikuje.
      Pozdrawiam !

      Usuń
    2. Noszz ku**a ! Ktoś tu wreszcie madrze gada ! Zrób drugą wersje zakończeniaaaa ! Proszę < 33 Bo ja normalnie (ja i przyjaciolka) popdamy W DEPRESJE !!!!

      Usuń
  4. OMG!!!
    Jak już ci pisałam na TT strasznie mi brakuje tego opowiadania, a czytać drugi raz czytać nie będę, bo sie niepotrzebnie nakręce i będzie.
    ZGADZAM SIĘ Z KOLEŻANKĄ WYŻEJ!!!
    Mogłabyś na przykład napisać inne zakończenie tej historii.. Przecież to ty decydujesz co chcesz dodać, prawda?
    Tak więc moim pomysłem byłoby napisanie drugiego zakończenia, w którym Louie by żył itd. i kontynuować to i pisać, pisać, pisać, pisać fchuj duuużo!
    Faktem jest, że gdybym zobaczyła "zakończenie II i kontynuacja" czy coś w tym stylu... popłakałabym się ze szczęścia, lub szczerzyłabym się do ekranu, co najmniej jak psychopata, który wypatrzył sobie nową ofiare xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam podobnie. mogłabyś pisać dalej, tylko że zmieniłabyś, że tak na prawde Lou przeżył. no bo jeśli ty masz ochotę na pisanie i na pewno wiele osób chciałoby dalej to czytać.; D Przecież to co tutaj stworzyłaś to najlepsza rzecz jaką czytałam.
      Ja osobiście płakałam jak sie dowiedziałam, że sie skończyłaś to opowiadanie, ale muszę sie przyznać nie przeczytałam do końca, bo nie pogodziłabym sie z tym że tak wspaniała historia nie sie skończyła happy end'em. Byłabym szczęśliwa jeślibyś kontynuowała to opowiadanie. nawet nie musiałabyś często dodawać posty.
      uważam że jesteś świetną pisarką i jeśli cie to kręci, to życzę ci żebyś w przyszłości wydała jakąś książkę. ja z chęcią bym ją przeczytała.
      brakuje mi tego życia Alex i wg tęsknie za bohaterami. ale zrób jak uważasz bo to ty tutaj decydujesz. ja osobiście zawsze uszanuje twoje zdanie.

      Usuń
  5. Ja też tęsknie za tym wściekaniem się na cb za to jak namieszałaś , w dobrym znaczeniu oczywiście . To co pisałaś było wspaniałe zazdroszczę Ci takiego talentu .
    Zapraszam do mnie i liczę na kom http://lolaa1881.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też codziennie wchodzę na tego bloga, i patrzę, czy może coś napisałaś. Skoro tak bardzo kochasz tego bloga, to zapomnij o ostatnim rozdziale, i napisz nowy, taki, w którym wszystko jest jak dawniej. : )
    ~Ola

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze, to jeszcze się nie przyzwyczaiłam, że skończyłaś już pisać tego bloga :) Zrób nam jakąś małą niespodziankę i powiedz, że to był tylko zwykły zły sen, bo ja naprawdę lubiłam twojego bloga i trudno mi się z nim rozstać ;p Ahh tęsknie za tym, że codziennie wchodziłam na tego bloga i sprawdzała czy coś nowego napisałaś :d Może to dziwne, ale wczułam się w rolę Alex chociaż też nie jestem do niej podobna z charakteru. I masz rację, nie miałoby sensu to opowiadanie bez Louisa :) Na pewno przeczytałaś komentarze wyżej i nie tylko ja tak myślę. Byłoby naprawdę fajnie jakbyś jeszcze nie skończyła pisać tego :p PS. Sorry, że spamuje i musisz to czytać :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też tęsknie za tym blogiem :(
    Nawet nie wiesz jak bardzo xd
    Często tutaj zaglądam jak mam chwilkę czasu :)
    Lubię nieraz poczytać sobie niektóre teksty Alex xD
    Nie wiem czy powinnaś pisać drugą część tego bloga. Chociaż może z perspektywy Toma??
    Nwm... na serio... pozostawiam to Tb. w końcu to Ty będziesz to tworzyć, więc musisz wiedzieć czy wgl. będziesz wiedziała co pisać xD
    W każdym bądź razie, ja bym na pewno czytała :D

    Pozdrawiam, ściskam i całuję!
    http://blue-batterfly-one-direction.blogspot.com/
    http://my-little-crazy-world-by-blue-rose.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czemu , ale codziennie sprawdzam czy nie dodałaś nowego rozdziału :P Nie przyzwyczaiłam się nadal do tego , że skończyłaś to opowiadanie ;D Ten blog był nie do opisania . Masz wielki talent i chciałabym żeby była ta druga część , ale masz racje bez Lou to nie to samo :/ Zgadzam się z tym co napisała 'Smajlerzy` może by tak zrobić z tego tylko zły sen ?:D Wiem , że to byłoby trochę , nawet bardzo dziwne , ale wszystko jest możliwe (to trochę nie dobre wytłumaczenie . To nic ;P). Zrób co uważasz tylko nie przestawaj pisać :P ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł z tym drugim zakończeniem, na prawdę <3
    Mam nadzieję, że powrócisz bo to był mój ulubiony blog :)

    OdpowiedzUsuń
  11. My też za tobą tęsknimy! Fajne, że nie zapomniałaś o tym blogu i zajełaś się tym drugim! Szkoda, że nici z tą 2 częścią. Kochamy cię! Może coś jednak napiszesz i pamiętaj, że ludzie nadal czytają tego bloga! Zapraszamy do nas!


    www.harry-louis-1d-and-we.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. My też za tobą tęsknimyy.... i to bardzoo, ale to bardzoo. Tak naprawde to ciągle zaglądam na tego bloga z nadzieją, że może dodasz następny rozdział, że to będzie głupi sen i będziesz pisać dalej tego bloga. Widzę, że nie tylko ja tak mam. Z poprzednich komentarzy wynika, że każdy tu zagląda. Z dnia na dzień na pewno staje się większa ilość odwiedzin. Bardzo bym chciała żebyś dalej ciągnęła to opowiadanie, nawet jakby nie miało być tego senu. Po prostu napisz drugie zakończenie. Szczęśliwe zakończenie :) xx

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten blog to było ... coś najlepszego co czytałam do tej pory. Kochałam go a raczej kocham za to że był inny niż inne jakie czytałam. Chodzi o charakter tego opowiadania, Alex i te dialogi to po prostu było coś cudownego idealnie oddawałaś ją całą chociaż jak pisałaś całkiem różnisz się od bohaterki aż trudno mi uwierzyć..
    Czasami wyobrażałam sobie jak by potoczyła się ta historia gdyby Lou nie umarł, powiem ci że kiedy zobaczyłam tytuł epilogu zwlekałam z otwarciem tej strony bo bałam się skończenia tego. Płakałam kiedy czytałam epilog kiedy w końcu się zdecydowałam:C
    Chyba nie ma takiej możliwości żebyś cofnęła śmierć Tomlinsona ? - bardzo był tego chciała -
    Przepraszam że dopiero teraz ci to napisałam :***

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo iż po tym opowiadaniu czytałam winnych ciekawych ten był dla mnie najlepszy . Dziewczyno ty masz talent!Czytam także twój drugi blog jest też super ale nie ukrywam że ten był wiele lepszy . Wiem że masz bardzo dużo obowiązków i pracy , ale może jak skończysz tamten zaczniesz pisać jakiś nowy podobny do tego ? Było by naprawdę super !
    Trochę się zasmuciłam i na początku byłam wściekła za to że zabiłaś Louisa ale potem stwierdziłam że za to właśnie podobał mi się ten blog , za to że był inny. To rzeczywiście bez sensu żebyś kontynuowała te opowiadanie bo bez Lou to rzeczywiście nie to samo
    Mimo iż wiem że na tym blogu nic nie napiszesz i tak z nadzieją codziennie tu zaglądam ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę ci się przyznać że w to opowiadanie wczułam się bardzo i gdy okazało się że Lou nie żyje ... Nie miałam nawet ochoty czytać Epilogu bo uznałam że będzie zbyt smutny . Potem wracałam na ten blog wiele razy ale wtedy wszystko mi się przypominało i czułam te motyle w brzuchu. Dopiero niedawno zdałam się na przeczytanie epilogu bo mogłam przyznać że 'ochłonęłam' . Ta historia bardzo poruszyła moim sercem , może i przy nim nie płakałam ale jest ... w sumie nie wiem jakiego słowa użyć niezwykłe ? Uczuciowa dziewczyna , którą podziwiam i Lou ... chciałabym kiedyś stworzyć coś tak dobrego jak ty :) Mogę ci powiedzieć że to co napisałaś w tym wpisie masz prawo czuć i nawet jeśli inni się z tego śmieją to twoje uczucia . Masz talent więc go rozwijaj . Trzymaj tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. łał ... na górze są takie suuuuper komentarze i do tego takie długie ... niestety, ja będę gorsza ... ;c
    Cóż, Alex była moją ulubienicą ... była zadziorna, wredna, sarkastyczna, chamska, a po mimo to kochana, cudowna, oraz uczuciowa. Za serce chwycił mnie najbardziej epilog, przez który ryczałam jak małe dziecko ...
    Historia tego bloga ujęła mnie ... twoje dialogi, owszem były fajne. Cała historia mogłaby się wydarzyć na prawdę, ponieważ jak ty to ujęłaś "Alex to prawdziwa postać". Czy zrobić kontynuacje ? Muszę przyznać, że to by był bardzo ciekawy pomysł ... ale dobra, zostawmy ten temat.
    Możliwe, że poczułaś taką sympatię do tej fikcyjnej postaci przez to, że jej uczucia bardziej odzwierciedlały ciebie, a uczucia Rose, po mimo ich pięknego całoksztauty, są ci po prostu obce ...
    W sumie, cieszę się, że napisałaś ten post ... ja również zaglądam tu dość często ... w tedy czuję pustkę ... ucisk w żołądku ... możliwe, że to nienormalne ...
    Owszem, rozumiem to. Ja mam całkiem inny styl pisania, wolę inne rzeczy, gustuję w innych rzeczach, a po mimo to, wiem jak się czujesz. Jesteś pisarką w ręcz cudownego opowiadania i na pewno jesteś z tego dumna.
    Napisałaś książkę ... po prostu jest ona do przeczytania tylko w internecie ... cieszę się, że nie zapomniałaś o nas i o tym blogu <3
    Dooobra, przyznaję się, że komentarzyk jest dość spory ^^ Papaśki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze nazwałaś to uczucie , tą pustkę i ukłucie w brzuchu , czuję się tak samo jak tu wracam a robię to kompletnie bez powodu :P Chciałam jeszcze dodać że też jestem za robieniem 2 zakończenia :)

      Usuń
    2. DOKŁADNIE. To tak jakby posiadanie czarnej dziury. Zawsze, ilekroć czytam epilog ryczę. Nie potrafię inaczej. Czuje sie zle kiedy tego nie czytam, ale jak czytam epilog to znowu czuje sie jeszcze gorzej. To niesamowite jakie emocje twoje opowiadanie wyzwala.

      Usuń
  17. zapraszam na nowy rozdział z perspektywy Loli. Jeśli interesuje cię "związek" Zayna i Loli i jej romans z Louisem to w tej właśnie sprawie wiele się wyjaśni. mam nadzieję, że rozdział cię zainteresuje i z chęcią skomentujesz go :)
    http://beautiful-famous-and-rich.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. kurde, powiem ci że i ja zaglądałam często, nawet po zakończeniu historii na tego bloga.
    może dlatego że było to dla mnie coś naturalnego, gdy odpalam neta, wchodzę na różne strony i jedną z nich był twój blog.
    Dziś wchodzę z ciekawości, i patrzę : post.
    Od razu w głowie pojawiły mi się takie jakby "iskierki " .
    " aaaa może poczytam kontynuację opowieści? ".
    - jednak czytając widzę, że nie chcesz opisywać bez Lou.

    Moja szczera opinia, jest inna. Uważam że fajnie by było poczytać o Alex i Thomasie. :)
    wiem jednak że to tylko jeden z 2o komentarzy i możesz go nie przeczytać. ;c

    powiem jeszcze, że Alex to było moje wyobrażenie dziewczyny, nastolatki. Uwielbiam takie postacie z tzw CHARAKTEREM.
    czasami twoje wypowiedzi śmieszyły mnie do łez, innym razem denerwowały mnie do stopnia że " chciałam wkroczyć w opowiadanie ".

    podsumowując, uważam że miło jest jak tu wchodzisz, czytasz komentarze, ludzi którzy nadal lubią tą historię. :)
    Dziękuję za czas poświęcony i za to, że stworzyłaś fantastyczną postać Alex. Dziewczyny ostrej a zarazem uroczej.

    Pozdrawiam Cię serdecznie. ;*

    http://smileehappyy.blogspot.com/ - zapraszam do mnie.
    Dużo by dla mnie znaczyło wejście twoje. JESTEŚ GENIALNA ♥♥♥

    ` dinuśka. ♥ - oddana czytelniczka *.*

    OdpowiedzUsuń
  19. To może być dobre takie no co ona robi po stracie ukochanego takie no ... np 5 lat po śmierci
    Prosze przemyśl to to jest jak widzisz ważne nie tylko doa cb ale dla nas dla każdej directionerki

    OdpowiedzUsuń
  20. nie jestem directionerką czy jak to się pisze, nie lubię 1D, tylko słucham mocnej muzyki rock/metal .
    a mimo to tu wchodzę - dlaczego?
    bo lubiłam postać Alex.
    nie muszę słuchać tego głupiego słitaśnego zespołu 1D.
    LUBIĘ TĄ HISTORIĘ
    amen./

    OdpowiedzUsuń
  21. hmmm... moze zrób coś takiego: II wersję wydażeń, że Louis jest w szpitalu, ale żyje, że go uratowali.. nie wiem czy spodoba ci się ten pomysł ale warto spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiesz, także smutno mi jest z powodu śmierci Louisa. Bardzo. Jak widać tobie też. Wszyscy przywiązaliśmy się do tej "toksycznej" miłości w tym opowiadaniu. Tęsknie za tymi komentarzami. Bardzo. Ale mam propozycję, nie wiem, czy się spodoba, ale zawsze można ją rozważyć.
    Zmień bieg historii. Zmień sytuację. O co chodzi? Możesz zmienić epilog i ostatni rozdział. Zacząć pisać od 30 rozdziału całkiem na nowo. Coś, dzięki czemu Lou i Alex dadzą sobie szansę.
    Nie wiem, co o tym pomyślisz, ale twoi wszyscy czytelnicy bardzo by się ucieszyli.
    Życie to jeden wielki ból- jestem zauroczona tym blogiem. Jednak prawdziwie zakochana jestem w Carrot world with king of carrots.

    OdpowiedzUsuń
  23. Tez tensknie codziennie po szkole sprawdzam czy czegoś nie wystawiłaś. (To tylko sugestia ale ) może mogłabyś pisa tak jakby z innego wymiaru gdzie Lou nadal żyje.

    Pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie komentowałam , bo przeczytałam jak już sie skończyło . . :] Popłakałam się , ale wierzę ze możesz to zmienić . . :**
    Z chęcią bym czytała wiedząć że Lou będzie żył . . :)
    A jak nie to moze nowe opo ? :]
    daj znać jak będziesz wiedziała co robić . . ^^
    uwielbiam cię , chociaż nie znam :]

    zapraszam rowniez do mnie :
    http://opowiadanie-one-direction-only-you.blogspot.com/

    Ściskam bardzo mocno :**
    Pozdrawiam Kamila < 3

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja też niekiedy wchodzę na Twojego bloga i patrzę, nie wiedząc na co ja tak naprawdę czekam.... Nie byłam z Twoim opowiadaniem od początku, znalazłam je dopiero tak w 10 rozdziale, ale bardzo mi się spodobało no i po prostu zostałam.... Wiem, może się to wydaje głupie, ale co by było jakby Louis żył??? Jak by się potoczyły dalsze losy bohaterów??

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  26. Napisz drugie zakonczenie, zeby Lou przezyl i pisz dalej.
    Ja nwm czemu ale tez codziennie wchodze na tego bloga i sprawdzam czy czegos nie dodalas. I nawet nie wyobrazasz sobie jaka bylam szczesliwa ze cos napisalas...

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej wiesz że zostałaś nominowana prze ze mnei do liebster Award na moim blogu? więcej info w tej notce http://best-holiday-ever-1d.blogspot.com/2012/11/liebster-award.html xoxo
    PS. ja bym chętnie poczytała nawet o losach Thomasa <3

    OdpowiedzUsuń
  28. My wszyscy tęsknimy za twoim opowiadaniem, za Alex, za Louisem :)
    Nie znam Cię osobiście, ale jestem z ciebie dumna :D

    OdpowiedzUsuń

  29. Chciałabym zaprosić Cię na mojego bloga - może będziesz zainteresowana. Tak, to również blog o One Direction, właściwie jest jak wiele innych. Kolejna zmyślona historia, ale może akurat przypadnie Ci do gustu? ; )
    voice-on-tape.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Masz u mnie nominejszyn <3
    http://imagine-one-direction-24h.blogspot.com/2012/11/cholera-o-wasnie-zostaam-rozozona-na.html

    OdpowiedzUsuń
  31. Piszę już tu drugi raz ale to nic :D
    Nie obraziłabym się jeślibyś usunęła zakończenie i pisała tego bloga dalej. Był i nadal jest wspaniały :)
    Jak widzisz masz bardzo wiele czytelniczek i są tego zdania co ja.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Hej, zostałaś mianowana do Liebster Awards u mnie na blogu. :)
    Pozdrawiam Em.
    http://emily1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja tez tesknie za tym blogiem ale juz ci to kiedys pisalam xd i zgadzam sie z tb ze ten blog jest najlepszy z tw dotychczasowych...
    Boze tak przezywalam to opowiadanie nawet bardziej niz wszystkie ksiazki i filmy ktore mialam okazje obejzec w moim jakze krotkim lecz kolorowym zyciu;)
    Mialam wrazenie ze louis naprawde umarl i musialam obejrzec z jakies 50 filmikow zeby sb uswiadomic ze tak nie jest.
    Po epilogu plakalam cala noc i prawie wogole nie spalam ale warto bylo.
    Kiedys napewno do niego wroce i przesczytam jeszcze raz narazie porozsylam linki innym directioners :)
    Kocham cie i tw opowiadania.
    A tak propo dzisiaj ogladalam wywiad z 1d i bylo tam takie pytanie:
    -what was the nudest thing that you have seen on the internet?
    Hazza: fanfiction
    Tak tylko chcialam sie podzielic opinia hazzy na ten temat.
    Jakby ktos chcial popisac o 1d napiszcie
    Kiwciam@poczta.onet.pl (szczegolnie prosze o kontakt autorke)
    Iwona :*

    OdpowiedzUsuń
  34. No wiesz.. zawsze możesz zrobić tak jak z "pierwszej miłości" (czyt. Artur umarł a jednak to nie był on)
    weź że to był Louisa brat bliźniak czy coś i zacznij pisać dalej bo naprawdę super piszesz <3
    Pozdrawiam. Anonimek :D
    Jak się zajmują i wgl :P
    Albo coś o Radku.. mam dużo pomysów na "Kolejną" część bloga xD

    OdpowiedzUsuń
  35. Zostałaś nominowana prze ze mnie do Liebster Award :D Szczegóły na jednospojrzenieonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Popłakałam się i też tęsknie za tym blogiem ale to co dobre nigdy nie trwa wiecznie .

    OdpowiedzUsuń
  37. Hej kotek!
    Brakuje mi bloga i jak nie chcesz pisać tylko o Alex i Thomasie to odśmierć Lou! Nwm napisz że to był sen albo coś bo tęsknię. Na drugim blogu epilog to już w ogóle. WIELKI SMUTEK! Plooooseeeee napissssss coś!

    Śledzik ;P

    OdpowiedzUsuń
  38. Może wiele osób już to napisało, ale jak wchodzę na tego bloga i przypominam sobie historie Alex to czuje kłócie w sercu. Wyobrażam sobie wtedy, ze codziennie na calym swiecie zdarzaja sie takie wypadki. A co jeśli mi może sie cos takiego przytrafic? Dobra ja juz kończę moja bezsensowna wypowiedź. Dziekuje ci z calego serca za tego bloga. Dał mi on duzo do myslenia. Dziekuje. x

    OdpowiedzUsuń
  39. Zróbmy z tego koszmaru sen:D Muszą być razem:d A ty musisz pisać dalej :( to najlepszy blog jaki czytalam <3

    OdpowiedzUsuń
  40. Tęsknie za tym blogiem... Myślę, że mogłabyś pisać kolejne rozdziały gdybyś zrobiła coś w stylu " A to by się wydarzyło, gdyby wtedy nie wyjechali z domu " bądź " co by było gdyby Lou przeżył " :) Przemyśl to... naprawdę te opowiadanie było wspaniałe :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Również tęsknie za tym blogiem. Twój drugi blog tam mnie nie wciągną i nie zdobył mojej sympatii jednak nie jest zły. ;)
    Chciałabym abyś zaczęła pisać nowego bloga jednak pewnie masz na to czasu. ;>
    Ja też zakończyłam swojego bloga i wchodzę co dzień na niego sprawdzając czy ktoś go czyta. ;)
    Pięknie napisałaś, że to twoja mini książka i pomimo błędów podpisujesz się pod nią i jesteś z tego dumna. Ja również jestem z siebie dumna jednak nie zdobyłam tak wielkiego sukcesu jak ty. ;)

    Pozdrawiam Mila z the--end-of-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. Fajna by była 2 część z dobrym zakończeniem że np. ten ostatni dzień był tylko snem <3

    OdpowiedzUsuń
  43. świetne było to opowiadanie .
    zapraszam na moje . dopiero zaczynam .
    http://malikvashappenin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  44. I'm amazed, I have to admit. Rarely do I come across a blog that's equally educative and entertaining,
    and without a doubt, you have hit the nail on the
    head. The issue is an issue that too few people are speaking intelligently about.
    I'm very happy I found this during my hunt for something relating to this.
    Look into my site Vietnam Airlines

    OdpowiedzUsuń
  45. Zaczęłam dziś czytać bloga to znaczy wczoraj.... I bardzo mi się podoba, jest wręcz zajebisty. Szkoda tylko że uśmierciłaś Lou ;c Nie wiem co mam napisać jeszcze, brak mi słów po prostu....
    Dzela ;**

    OdpowiedzUsuń
  46. Tez taka bylam ... Bilam chlopakow, bylam opryskilwa. Zbudowalam wokol siebie mur, ktory mial mnie chronic pprzed ludzmi. Zeby niwidzieli, ze sie zgubilam. To sprawialo ze nikt nie traktowal mnie jak ofiary - bali sie mnie. Teraz wiem ze to byl blad. ,,Ludzie buduja za duzo murow, a za malo mostow''. Dzieki tobie zrozumiałam. "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" teraz to do mnie dotarlo. I zapewne gdyby nie to zakonczenie nie zmienilabym sie. Ale jednak. Teraz jestem inna. Może lepsza ? Nie wiem. Wiem tytlko ze strzasznie ci za to dziekuje .

    Ps. Zawsze możesz to kontynuowac i nawet wiem jak. Alex zapadla w spiaczke i to wszystko to byl taki koszmar. Wtedy sie obudzila. Wypadek byl - to prawda ale Lou żył, gdyż powiedzmy np. pociagnela go za reke i odsyunela od drzewa. I byl kolo niej - lezal na tej samej sali. Zeby niebylo tak kolorowo - w gorszym stanie. Moze np. jezdzic na wozku. Albo i nie. Alex wyzalaby mu uczucia, gdyz ten ,,sen'' czegos by ja nauczyl. Zaadoptowaliby Thomasa. A dalej napewno cos wymyslisz. Prosze, prosze ! Napisz ttak ! Albo chociaz Epilog II w ktorym sa przemyslenia Louisa przebywajacego ,,w niebie'' czy gdzies, ktory mowi ze to slyszy i wie ze ona go kocha i to on powoduje ze ten wiart mowi ,,ja ciebie tez'' !

    OdpowiedzUsuń
  47. Swietny blog ;)

    [SPAM]
    ZAPRASZAM DO MNIE ;*

    http://babybeminetonightminetonight.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  48. super blog na mojego też zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  49. wiesz co byłoby fajnym pomysłem? gdybyś zrobiła epilog #2..
    mogłabyś zrobić INNĄ wersję zakończenia.. tamta była niezwykła i poruszająca.. i dobrze :))taka miała być prawda?
    Ale, skoro tęsknisz (i my też!) mogłabyś wprowadzić ten pomysł w życie.. napisać co by się stało jakby np, Lou nie umarł, ale wyzdrowiał po jakimś czasie? mogłaby tak samo zdać sobie sprawę, że go kocha, ale mieć szansę by mu to powiedzieć? i razem wychowywaliby Thomasa! aww to byłoby cudne!
    Masz tu tak wiele czytelniczek! Tylko spójrz! czy nie byłoby cudownie kontynuować Twoje mini dzieło? ;)
    CZEKAMY NA TWÓJ POWRÓT TUTAJ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Zgadzam sie z Ana! To byłoby wspaniałe! CZEKAAAAAAAAAAAAAAAAMY!!!!!!!!!!

      Usuń
    2. Zgadzam się. Mogłabyś zrobić drugą wersję, gdzie np. Louis cudownie zdrowieje w szpitalu i historię ich burzliwej miłości. :)

      Usuń
    3. Taaaaak prosimy :)

      Usuń
  50. Kocham cię ♥ A twoje opowiadanie.. też się w nie tak wczuwałam <3



    @MisiaStyles

    OdpowiedzUsuń
  51. Jestem twoją wielką fanką.Dawno już czytałam twojego bloga.Jest on jednym wielkim pozytywnym 8 cudem świata.Smuci mnie tylko to że Lou umarł GOD WHY fajnie by było jakbyś go ożywiła (no ale się nie da już) Kocham to i byłby to dla mnie zaszczyt gdybyś weszła

    http://onedirectionandmyworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  52. ej laska, ja już to czytam (w sensie że od prologu) drugi raz. to opowiadanie cudownee!

    OdpowiedzUsuń
  53. [SPAM]

    Nowa historia... nowe życie... Czy muzyka może zmienić życie? Natalie to najlepszy przykład na to, że nie jest to takie proste.

    Zapraszam na coś zupełnie nowego!

    http://new-story-new-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  54. Fajny blog ! Obserwujemy? Modnisia160.blogspot.com Ja już :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Nominowałam cb do TBBA ^^
    Więcej informacji tutaj---> http://onewayoranother-onedirection.blogspot.com/2013/03/the-best-blog-award-tbba.html

    OdpowiedzUsuń
  56. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger!

    OdpowiedzUsuń
  57. Ja nigdy nię zapomnę tego bloga, tej historii.Wyczułam sie w to opowiadanie i odczuwałam każde uczucie bohaterów. to najlepszy blog jak kiedykolwiek miałam zaszczyt czytać .jakby stworzony dla mnie . bardzo tęsknię za bohaterami i nadal płacze i sie śmieje gdy mi sie to przypomina .JESTES SWIETNA I KOCHAM CIE ZA TO ŻE NAPISALAS TĄ "KSIĄŻKE" NAPISALAS !!!<333
    Skittles:)

    OdpowiedzUsuń
  58. Hej wspaniały blog strasznie mi sie bodoba hehhe i widac że masz powodzenie !
    Jeżeli byś chciała serdecznie zapraszam do mnie!

    http://onedirectionmarzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  59. **Trochę spamu z mojej strony :P**

    Chciałabym zaprosić Was na mojego bloga : http://you-will-always-be-my-love.blogspot.com/

    Liczę na jakiegolwiek komentarze, bo dzięki nim mam ochotę pisać kolejne rozdziały :)

    Wpadnijcie jeśli macie czas <33

    OdpowiedzUsuń
  60. Ja się staram być miła dla chłopaków, alee...
    Bardzo ciekawy, fajny blog! Gratuluję :) Obserwujemy? Zapraszam do mnie! happy-soul-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  61. To tylko jeden komentarz, ale mam nadzieję, że zachęci cię dalej do tworzenia. Kocham twoją twórczość bez dwóch zdań. Szkoda było, że uśmierciłaś Lou, ale w końcu nie wszystko kończy się happy end'em. Może to nawet lepiej? Większość opowiadań o One Direction kończy się odwzajemnioną miłością i wesołym życiem, ale twoje są niezwykłe i za to je kocham. Podziękuj ode mnie swojej mamie za to, że stworzyła tak niesamowicie utalentowanego człowieka. ♥

    OdpowiedzUsuń
  62. This site was... how do you say it? Relevant!! Finally I
    have found something that helped me. Kudos!

    Feel free to surf to my web site flats to rent

    OdpowiedzUsuń
  63. Nominuje cie do Libster Awards :d Więcej informacji tutaj:
    http://one-meeting-another-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  64. Postanowiłam spróbować swoich sił w pisaniu, mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie ;d
    Zadajcie sobie pytanie- co byście zrobili, gdybyście nagle dowiedzieli się, że umieracie? Że wasze dni są policzone? Że od teraz ciąży nad wami przerażająca świadomość tego, że nieuchronnie zbliżacie się ku końcowi. Zapewne większość z was załamałaby ta wiadomość. Ale ona była inna. Chciała wycisnąć z życia jak najwięcej, niczego nie żałować, cieszyć się każdą chwilą. Póki jeszcze mogła.
    Nazywa się Catalonia, a jej czas dobiega końca.
    50 postanowień na 5 lat życia, młoda, pełana energii dziewczyna i pięciu zgubionych chłopców.
    www.i-wont-let-you-go.blogspot.com nowe opowiadanie o one direction. ZAPRASZAM SERDECZNIE!

    OdpowiedzUsuń
  65. Hi, Neat post. There is an issue with your website in web explorer, could test this?
    IE still is the market leader and a huge section of other
    people will leave out your great writing because of
    this problem.

    my website; published here

    OdpowiedzUsuń
  66. Jesteś ciekawa mojego bloga? Bloga całkowicie innego? Niech nie zmyli was nasza nazwa. Ten blog jest inny. Blog opowiada o dziewczynie, która ma amnezję? O dziewczynie, która żyję już tysiące lat? O dziewczynie, która boi się swojego przeznaczenia? O dziewczynie, która ucieka?
    I jest On. Najpierw go nie pamięta... aż do pocałunku, który wszystko zmienia. I nagle, wszystkie mury się burzą. Przypomina sobie wszystko i jest tak jakby ...
    Obudziłam się i mam poważne kłopoty, bo ściga mnie sama śmierć!
    Śmierć, miłość, nienawiść... To wszystko znajdziesz na moim blogu!

    www.hate---and---love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  67. Masz wielki talent . Powinnaś to wykorzystywać w 100 % . Masz bardzo bujną wyobraźnie ,ale to bardzo dobrze . Jesteś super . Pozdrawiam kat4516 .

    OdpowiedzUsuń
  68. Hello! Pomożesz nam rozkręcić bloga? http://abagben.blogspot.com Dzięki :D

    OdpowiedzUsuń
  69. Moze zacznij 2czesc harry zakochsl sie w alex

    OdpowiedzUsuń
  70. Już na wstępie ostrzegam, że ten komentarz będzie ździebko długi, ale postaram się, żeby wyszedł w miarę ogarnięty. Co ja gadam, będzie mega nieogarnięty, lepiej nie robić sobie nadziei xD No to zaczynam:
    Kilka miesięcy temu natknęłam się na tego bloga. Zerknęłam okiem na bohaterów, zlustrowałam wygląd, a że mnie zainteresowało dodałam go do zakładek, żeby łatwiej mi było go znaleźć. Natknęłam się na niego jeszcze kilka razy, ale zaczęłam czytać dopiero 3 dni temu. Nie wiem czemu. Tak jakoś wyszło.
    Po przeczytaniu prologu i 1. rozdziału byłam oczarowana. Oryginalnością i Twoim wielkim talentem. Ogromnym talentem nie do opisania. Mimo, że na początku było mało akcji, nie było 1d to jak odkurzacz wciągałam kolejne rozdziały. Śmiałam się z zabawnych odzywek bohaterów, czułam to co oni i w czułam się w tę opowieść jak w żadną inną. Pozwolę sobie ciebie zacytować: "[...]moje dialogi były takie.... fajne?" i zgadzam się w tym w 101% procentach. Były mega pomysłowe i potrafiły wycisnąć z czytelnika łzy, które wypływały w wyniku histerycznego śmiechu. Takie przynajmniej jest moje zdanie.
    "Nie, ja tylko zamontowałam sobie zraszacze żeby oczy mi nie wyschły "
    "- Mówił ci już ktoś, że jesteś głupi?
    - Tak. Nieskończoną liczbę razy Ty
    - Opinia specjalisty ! - podkreśliłam "
    "- Nie no Radziu. Wystarczy powiedzieć wprost, że chciałeś mnie tylko przelecieć. Przecież to nic złego. Powiesz tylko, że żałujesz a ja rzucę ci się w ramiona.- Zakpiłam "
    Te i wiele innych cytatów ciągle mi krążą w głowie. Bo Twoje dialogi były takie... przegenialne? Mistrzowskie? Nie chcę Cię zbytnio tym zasłodzić, ale taka prawda. Twoje dialogi są dla mnie niezastąpione. Dzięki twojemu stylowi pisania nawet zwyczajny rozdział jest niezwykły, ponieważ Twój talent przyćmiewa nudę i lśniąc niczym gwiazda polarna zwraca na siebie całą uwagę. I zachwyca. Zdaje sobie sprawę, że jest wiele takich blogów, gdzie autorki próbują, by treść ich opowiadań była zabawna. No właśnie - próbują i w porównaniu do Twego dzieła to tylko nieudolnie próby.
    Sama się zastanawiam, czemu wszystkie opisane przez Ciebie wydarzenia wydają mi się takie ciekawe i na samo wspomnienie mam ochotę przygotować sobie kilka misek wypełnionych pomarańczowym przysmakiem Alex i Lou, usadowić się na łóżku z komputerem i od deski do deski jeszcze raz przeczytać to opowiadanie. Po prostu ono ma w sobie TO COŚ. +

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + Trudno powiedzieć wprost co to takiego. Może to ta charyzma, ciężka osobowość Alex lub relacje między (jak to ty ich nazywasz) przygłupami a Lexi? idk. A jeżeli chodzi o 30. rozdział i epilog... wow. Zakończenie wstrząsnęło moim sercem. Przyznam się, przez moja głowę przemknęła myśl "Wypadek samochodowy? Pff, to przereklamowane", ale ułamek sekundy później dałam sobie mentalnego kopa w dupę. Tak, rzygam, gdy czytam o w opowiadaniach o śmierci poprzez wypadek samochodowy, ale ty opisałaś to tak wspaniale, tak wzruszająco, że nie mogłam powstrzymać łez... W tym opisie było tyle emocji, nigdy tego nie zapomnę :'c Wczoraj przy zasypianiu tak płakałam, że nie mogłam zasnąć. Nie szło mi się z tym pogodzić, i nadal mi się ściska serce na wspomnienie chwili, w której Lou umierał :'c Opisałaś to tak magicznie, że odbiera mi mowę. Serio.
      Muszę Ci jeszcze powiedzieć, że jak dotąd jeszcze nigdy nie płakałam na tego typu zakończeniach... NIGDY. Wczoraj był mój pierwszy raz.
      Widzisz, co ten blog ze mną robi? :")
      (Żyjesz? Nie zasnęłaś jeszcze? Nie zanudziłam Cię na śmierć? Bez obaw, zmierzam już ku końcowi).
      Nie ośmieliłabym się nie dodać, że według mojej osoby we właściwym czasie przekonałaś Alex do chłopaków. Stało to się tak nagle, ale nie za szybko. Jeżeli już to może odrobinkę za późno, bo właściwie pod sam koniec opowiadania, ale to nic. To nawet lepiej, bo przecież najlepsze były docinki Alex i 1d kiedy ta pierwsza nie pałała do nich wielką miłością, czyż nie? Co do upewnienia się Alex w jej uczuciach do Louis'a. Świetnie to rozegrałaś. Trochę szkoda, że oficjalnie nie zostali parą, ale to nadaje jeszcze więcej oryginalności, za co plus. Poza tym, jak to napisałaś pod epilogiem, nie byłoby żadnego morału.
      No widzisz? Nie dość, że dałaś nam, swoim czytelnikom tyle radości, to jeszcze nas czegoś nauczyłaś. Ja na Twoim miejscu byłabym cholernie dumna z siebie, że powstało coś takiego. Takie arcydzieło. Dzieło sztuki. Coś, o czym nie lada sztuką jest zapomnieć. Bo widzisz, jak tak dziś nad tym rozmyślałam, to doszłam do wniosku, że ten blog przebił mojego ukochanego Danger'a, a nawet serię Pretty Little Liars, choć myślałam, że nie istnieje coś równie niesamowitego. A jednak.
      (No dobra, teraz to już na serio kończę xd)
      Nie wiem czemu cięte riposty Alex ciągle siedzą mi w głowie. Nie wiem czemu tak przeżywam koniec tej historii - śmierć Louis'a. Ale jedno wiem na pewno - ten blog to jedna z najlepszych rzeczy, jakie spotkały mnie w życiu :") Dziękuje ci za niego całym sercem. / Twoja wierna czytelniczka aka @biebahmyair on twitter xx
      (ale jaja, musiałam go podzielić na 2 części xD)

      Usuń
  71. Tak, to znowu ja xD Wiem, że pewnie masz ochotę mnie zabić, ale muszę jeszcze coś dodać.
    Sprawa 1. - na początku drugiego komentarza użyłam złego słowa. Nie chodziło mi o charyzmę, a o humor. Mój błąd 8)))
    Sprawa 2. - PROSZĘ, napisz drugie zakończenie! Błagam Cię o to na kolanach! Możesz np. napisać, że to Alex zginęła. Wiem, że wtedy zniknie cały morał, no ale w każdym razie chodzi mi o to, żebyś podjęła się wymyślenia innej wersji. Zobacz, ile osób też tego chce, ile osób pokochało historię Alex i Lou i wciąż pamiętają tego bloga... Pomyśl nad tym :)

    OdpowiedzUsuń
  72. Na początku wybacz że nie komentowałam wcześniej : ) teraz jednak muszę zostawić tu swój ślad. Nie wiem czemu, ale wchodzę tego bloga już chyba od pół roku i czytam zakończenie. Za każdym razem przeżywam to tak, jak za pierwszym razem. Ten blog jest najlepszym jaki przeczytałam : ) I jak widać masz mnóstwo fanów ;P
    Pozdrawiam, człowiek kochający konie : 3

    OdpowiedzUsuń
  73. Dopiero co odkryłam ten blog ale strasznie mi sie spodobał i mg pow że jest to jeden z lepsiejszych blogów. Jest strasznie wzruszająca ta końcówka aż sie popłakałam, kocham ten blog i ciesze sie że go znalazłam pozdrosy hana uwielbiająca marchewki

    OdpowiedzUsuń
  74. "Nie jest tylko złym chłopakiem. ON jest straszny, przerażający, okropny, nieprzewidywalny. Czasem wydaje mi się, że mrok wypełnia już GO całkowicie. Jednak potem się uśmiecha. JEGO uśmiech jest najpiękniejszym uśmiechem na świecie. Wtedy zdaje sobie sprawę, że jest w NIM gdzieś dobroć, którą przykryła ciemność."

    zapraszam
    dreadful-fanfiction.blogspot.com
    ohana x

    OdpowiedzUsuń