Nie wiem jak długo chodziłam po mieście. W każdym bądź razie był już
normalny ranek kiedy wstają normalni ludzie, gdyż częsty był widok
śpieszących się ludzi do pracy.
A tak na serio to mam dosyć moich głupich myśli. Dlaczego wciąż myślę o Louisie?
Powinnam
starać się przypomnieć sobie to, co działo się wczorajszej nocy lub
myśleć o pocałunku Radka. A zamiast tego wspominałam dotyk ust Lou. Co
się ze mną dzieje?
Wiem tylko jedno. Muszę wrócić do Londynu.
Ruszyłam w kierunku lotniska.
Miałam wszystko czego było mi trzeba do odlotu. Telefon, słuchawki i bluza Louisa.
- Kogo to moje piękne oczy widzą - usłyszałam czyjś głos przed sobą
Podniosłam
wzrok i ujrzałam tlenioną blondynkę z mnóstwem makijażu na twarzy.
Miała krótki top bez ramiączek z wyeksponowanymi cyckami i krótką
spódniczkę ledwo zakrywającą dupę. Miałam przed sobą samą Weronikę.
Z trudem powstrzymałam przewrócenie oczami.
- No nie wiem czy takie piękne- skwitowałam
- Czemu ja nic nie wiem, że wróciłaś
- Informacja tylko dla VIP-ów. A po za tym jestem tu gościnnie - powiedziałam i chciałam ją ominąć kiedy mnie zatrzymała
- Nie masz ochoty ze mną porozmawiać?- spytała
- A mamy o czym?
- Wróciłaś dla Radka?
- Nie. Po co? Przecież Wam tak się świetnie układa. Czemu miałabym to psuć
- Daruj sobie debilko
- Nie pozwalaj sobie szmaciaro
- Kiedy pizgnęłaś sobie taki oczojebny kolor? Lepem na facetów to on raczej nie jest
- Patrz na swój kolor pusta tapeciaro
- Czyżby nasza Olka wróciła tu dla szukania polskich frajerów, bo Angole nie interesują się takimi chłopczycami jak ty?
- Sorry jeśli mój sposób bycia Ci przeszkadza, w sumie to wolę być chłopczycą niż tanią cizią z fullem tapety na mordzie.
-
Odpierdol się od mojej twarzy. Lepiej spójrz na siebie. Próbujesz
wtopić się w otoczenie chłopców? Ale nikt nie zwraca na ciebie uwagi?
Przykre. Lepiej zrób miejsce doświadczonej
- Doświadczonej dziwce?
Bardzo proszę. A jeśli chodzę w luźnych spodniach, nie maluje się, klnę
jakby to był mój język narodowy, lubię słuchać dobrego rapu, czasem
lubię wypić, nie znaczy, ze jestem gorsza od ciebie, wytapetowana
zdziro-powiedziałam i chciałam odejść, ale Weronika znów mnie zatrzymała
-
Czego jeszcze chcesz? Najpierw spierdoliłaś mi życie, a teraz chcesz
jeszcze mnie zwyzywać? Sprowokować? Wybacz gówna nie tykam, bo śmierdzi.
A jeśli usłyszę jeszcze coś na swój temat przekrzywię ci ten twój
wytapetowany ryj - powiedziałam i odeszłam od niej
- Aha i możesz zająć się Radkiem chyba czuje się bardzo samotny- rzuciłam przez ramię
- Więc muszę się z tobą pożegnać. Wiem, że duchem zawsze jesteś obok mnie, ale to nie to samo co rozmowa z grobem
Siedziałam
na cmentarzu "rozmawiając" z tatą. W sumie nie wiedziałam co mu jeszcze
powiedzieć. Jakby sama moja obecność mówiła sama za siebie. Kiedy byłam
tu, na cmentarzu mogłam przesiedzieć tu cały dzień. Było tu tak miło i
jednocześnie przygnębiająco , a wszystko to skłaniało do rozmyślań.
Ciociaż to było odrobinę żałosne, że bez żadnych hamulców myślę o Louisie.
Wyciągnęłam z kieszeni bluzy jeden woreczek z prochami i miętoliłam go w ręce.
-Wiedziałem, że cię tu znajdę - usłyszałam głos Radka
- Czego chciałeś? - spytałam już trochę zmęczonym głosem
- Sprawdzić jak się czu... Co ty masz w ręce? - spytał i zanim zdążyłam odpowiedzieć wyrwał mi z ręki woreczek
- Prochy? Bierzesz? Przecież to cholerne świństwo - oburzył się
- To moja sprawa co robię! Ciebie to nie musi obchodzić!
- Ale obchodzi!
- Oddaj to! - krzyknęłam wyciągając rękę
- Nie - wysypał całą zawartość na ziemię i wymieszał z piaskiem tak, że nie dało się tego uratowć
- Pojebało cię?!- krzyknęłam na niego
- Chyba ciebie, jeśli bierzesz to gówno!
- Moje życie, mój wybór.
- Wiesz, że możesz się od tego uzależnić?!
- Przecież nie biorę tego tyle żeby od razu się uzależnić
- Każdy tak na początku mówi
- Czyli od razu uważasz, że jestem ćpunką
- Tego nie powiedziałem - bronił się
- Ale tak pomyślałeś
- Ola...
- Mam cię już dosyć. Weź spierdalaj - powiedziałam i wstałam z miejsca
- Chciałem tylko pomóc
- Tą pomoc możesz sobie w dupę wsadzić- powiedziałam do niego
- Kocham Cię tato! - pomachałam w stronę grobu i obróciłam się w kierunku wyjścia
-
A jeśli chodzi o Ciebie Radek to zdaje się, że Weronika jest wolna i
chyba się jej nudzi, więc... zajmij się nią- zwróciłam te słowa w
kierunku Radka i wyszłam z cmentarza nie oglądając się za chłopakiem
Podróż samolotem minęła dość spokojnie. Jeśli nie licząc moich głupich myśli. Jechałam teraz taksówką do domu.
Samochód
się zatrzymał. Zapłaciłam kierowcy i wyszłam z auta. Skierowałam się
prosto do domu. Już na progu otulił mnie znajomy zapach lawendy.
Ruszyłam w stronę swojego pokoju nie zwracając uwagi na Wendy, która
krzątała się w kuchni.
Przechodząc obok pokoju, który obecnie
zajmowała Maisie usłyszałam głosy. Bez namysłu weszłam do pokoju i
ujrzałam stertę ciuchów wyrzuconych na sam środek pokoju, przy których
stała moja kuzynka i Caroline. Ich oczy skierowały się teraz na mnie.
- Alex?- zdziwiła się Masie
- Alexandro Courtney Nowak! - odezwała się Caroline
- Dobra darujcie sobie powiedziałam i rzuciłam się na łóżko
- Właściwie co wy robicie z tymi ciuchami? Oddajecie potrzebującym?
- Nie zmieniaj tematu!
-
O co ci chodzi? Skończyłam już osiemnaście lat i nie musisz mi mówić co
mam robić. Mogę wszystko a ciebie to powinno gówno obchodzić!
- To nie zmienia faktu, że mogłaś powiedzieć, że wyjeżdżasz !
- Bo to akurat ciebie interesuje!
- Pamiętam, że mam córkę - oburzyła się
- To ciekawe czy pamiętasz kiedy mam urodziny!
- Nie kłóćcie się . Lepiej pomóżcie mi wybrać jakieś ubrania - złagodziła sytuację Maisie
- Co to za okazja? - spytałam
- Umówiłam się na randkę
- Z Edwardem? - zachichotałam
- Nie z Jeremym
- Ubierz dresy będzie okey
- Wolę wyglądać bardziej kobieco
- Jak chcesz - wzruszyłam ramionami
- Idę do przygłupów - rzuciłam przez ramię i wyszłam z pokoju
Stałam przed domem chłopaków i zastanawiałam czy wejść tak po prostu czy lepiej zapukać. Zdecydowałam się na to drugie.
Po chwili drzwi się otworzyły i stanął w nich Zayn
- O cześć Alex. Już wróciłaś? - przywitał mnie
- Cześć, mogę wejść?- spytałam jak nigdy
- Jasne - otworzył szerzej drzwi i wpuścił mnie do środka
Przeszliśmy do salonu gdzie wszyscy jak jeden mąż i jedna żona rzucili się na mnie w wielkim uścisku.
Zaśmiałam się wesoło i powiedziałam:
- Weźcie mnie puśćcie
- Nie. Dopiero kiedy powiesz, że już się na nas nie gniewasz- powiedział Harry
- No dobra nie gniewam się - zakomunikowałam a chłopcy się ode mnie odczepili
Dopiero
teraz zauważyłam, że jednego brakuje, a kogo? Louisa. Nie wiedziałam
czy śmiać się czy płakać. Zamiast tego wolałam spytać
- A gdzie Lou?
- U siebie - powiedział Liam
- To może ja pójdę mu powiedzieć, że już się nie gniewam
- Ale jak przyjdziecie to opowiesz nam o tym gdzie byłaś jak cię nie było - odezwał się Niall przegryzając jabłko
-
Nie ma tu co opowiadać. Pojechałam do Polski na grób taty bo była
rocznica jego śmierci i tyle- powiedziałam i ruszyłam do pokoju Lou
zanim chłopcy zdążyli zareagować.
Stałam przed drzwiami. Odetchnęłam
głęboko i zapukałam. Kiedy usłyszałam "proszę" weszłam do pomieszczenia
i starannie zamknęłam za sobą drzwi.
Louis leżał na łóżku a na jego twarzy widziałam najpierw zdziwienie później przygnębienie, radość i znowu przygnębienie.
Nie
widziałam co mam powiedzieć, bo od razu przypominał mi się nasz
pocałunek, a wtedy robiło mi się sucho w ustach. Louis też milczał.
Usiadłam na fotelu bawiąc się rąbkiem czarnej bluzy.
Po
chwili w kieszeni poczułam wibracje a następnie dźwięk sms. Pospiesznie
wyciągnęłam z kieszeni telefon i Sprawdziłam kto był nadawcą
wiadomości.
Od: Louis
Nie sądziłem, że wrócisz
Spojrzałam na chłopaka, ale on nie patrzał na mnie.
Szybko wystukałam odpowiedź
Do: Louis
Wiesz, to nie jest tak, że próbuję gdzieś uciec.
A nawet jeśli, to możesz być pewny, że wrócę.
Z tego wszystkiego rozwinęła się nasza dziwna konwersacja
Od: Louis
Po co niby miałabyś tu wracać?
Do: Louis
Wracam, bo chyba mam to szczęście, że są ludzie za którymi dalej tęsknię.
Od: Louis
Więc za kim tęsknisz?
Do: Louis
Mimo
wszystko za tobą. Nie wiem gdzie jest ciebie więcej w mojej głowie czy w
sercu -napisałam ale zaraz wymazałam ostatnie zdanie i dopiero wysłałam
Od: Louis
Czyli chociaż trochę mnie lubisz?
Do: Louis
Lubię Cię, na swój pojebany sposób, ale lubię
Od: Louis
Ja Ciebie też :)
Do: Louis
Nie
wiem dlaczego, ale mam cholerną ochotę cię przytulić. Tutaj. Teraz.
Zaraz. Już - napisałam i wcisnęłam "Wyślij", ale dopiero wtedy
zrozumiałam treść wiadomości. Niestety było za późno na anulowanie .
Spojrzałam
na Lou uśmiechnął się do mnie niepewnie i wstał. Ja zrobiłam to samo i
zbliżyliśmy się do siebie. Po czym Louis objął mnie nieśmiało, ale kiedy
ja też go objęłam, uścisnął mnie pewniej.
Staliśmy w bezruchu w ciszy tuląc się do siebie.
Nie
chciałam aby to się skończyło szczególnie kiedy czułam jego wspaniały
zapach perfum. Dotąd mogłam poczuć je tylko na bluzie.
Nagle drzwi
się otworzyły i stanął w nich Harry. Gdy zobaczył nas przytulonych lekko
się zmieszał, a my się od siebie odsunęliśmy.
- Chciałem tylko was spytać czy chcecie pizzę i już nie będę przeszkadzał - uśmiechnął się szerooko
Posłałam mu wymowne spojrzenie i powiedziałam
- Ja poproszę
- Ja też - powiedział Lou
- Załatwione- klasnął w dłonie Harry i zniknął za drzwiami
- Em... Twój chłopak nie byłby zadowolony gdyby wiedział, że się przytuliliśmy - powiedział zakłopotany Louis
- Chłopak? To ja mam chłopaka? - zaśmiałam się
- No ten Polak, z którym rozmawiałem przez telefon
- To nie jest mój chłopak - powiedziałam stanowczo
- Serio? - uśmiechnął się
- Serio, serio . Lepiej chodźmy do chłopaków, bo jeszcze pomyślą, że coś robimy
- Racja - wyszczerzył się i pognał do drzwi - Kto ostatni na dole ten zgniła marchewka - powiedział i pobiegł na dół
- Ale ty jesteś dziecinny - zaśmiałam się i ruszyłam za nim
______________________________________
Oto nowy rozdział. Nie jestem z niego specjalknie zadowolona ;(
Ale opinię pozostawiam Wam.
Chciałabym Wam serdecznie polecić blog mojej przyjaciółki i jej kumpeli
http://i-love-your-curls.blogspot.com/
Weźcie ją trochę zmobilizujcie, bo mała się rozleniwia. Czrkaj nich no tylko cię spotkam xD
Chciałabym Was jeszcze poinformować, że wznowiłam pracę na moim drugim blogu
http://zycie-to-jeden-wielki-bol.blogspot.com/
Na tamtym blogu jest mniej czytelników, a wy czytacie tamten blog?
Możecie się jeszcez dopisywać do czytelników
Kocham,
Majka
o bicz plis kocham Cię : * nn : 3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGenialny < 3
OdpowiedzUsuńTaką końcówkę to ja lubię ; )
Do następnego ; *
Powinnaś napisać książke! To jest genialne!
OdpowiedzUsuńPatrycja ;**
Asdfhfgjgwrybhjfghadf LOVE <3
OdpowiedzUsuń"Nic nadzwyczajnego'? -,-
Proszę cię, ta sytuacja była wyjebana w kosmos tak samo jak reszta opowiadania, ale to już wiesz xD
Te smsy xD
I ten uścisk <3
Omoomomomomomo *.*
Dobra, do następnego :D
@AuRevoirLeIdiot :D
Nareszcie wróciła. I taka miła akcja z chłopakami i Lou ;D Rozdział świetny ;)
UsuńDo następnego.
Huraaaaaaaaa! Wróciła do Londynu :) ja tam uważam, że rozdział świetny :) Strasznie się cieszę, że nie została dłużej w Polsce i oczywiście że jest pogodzona z Lou. Dzięki, dzięki, dzięki :)
OdpowiedzUsuńNo nareszcie jest już w Londynie i zbliża się powoli do Lou !!!!
OdpowiedzUsuńJEEAA ! :D
Czekam na nexta :D
Jesteś nie zadowolona ?? To ja chcę takich więcj *.* Boski ;) i nareszcie wróciła do Londynu :D
OdpowiedzUsuńWow mój boże japka sama mi się cieszy super rozdział najlepsza akcja z Lou ;)!!! Czekam na więcej !! A i mam pytanie czy od twojego bloga można się uzależnić ? Bo ze mną nie jest najlepiej wchodze na niego 4 razy dziennie i sprawdzam czy jest nowy rozdział ;) Chętnie wejde na bloga twojej przyjaciółki i czsami zaglądam na twojego drugiego bloga;) buziaki pozdrawiam wszystkie Directionerki i autorkę genialnego bloga !!! :* :* :*
OdpowiedzUsuńNie jesteś zadowolona? To z czego JESTEŚ zadowolona? On jest zajebisty ;*
OdpowiedzUsuńNo wiesz!? Chyba cie pogięło! :D
OdpowiedzUsuńOdcinek jest Meeega!! ;D
I był przytulas z Louim xD
Czekam na NN z niecierpliwością! ;**
tak, tak pisz tak dalej fajnie ze nareszie jakos idzie pomiędzy nia a Lou! ZAJEBIŚCIE!!! kocham ten blog czekam na następny!!! pisz pisz i to prawda ze powinnas napisać książkę! <3 <3 <3 <3 :*
OdpowiedzUsuńjak to kurczę nie jesteś zbyt zadowolona? Za to powinnaś od kogoś oberwać. Rozdział jest ZAJEBISTY!!!!!
OdpowiedzUsuńNie jesteś zadowolona ?? Ty chyba dziewczynoo zgłupiałaś. On jest ZAJEBISTY !!! JA chce już następny, najlepiej jutro bo już nie mogę się doczekać. :)
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga i Ciebie ! ;* nawet nie zauważyłam kiedy zdążyłam przeczyać ten rozdział. Aż mi siè smutno zrobiło, że to koniec. Ale rozdział genialny ;D te smsy ;D jak zwkle z niecierpliwością czekam na następny ;) Karolina
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że Alex wygarnęła tamtej lasce! :D
OdpowiedzUsuńI cholernie się cieszę, że wróciła. I jeszcze to z Lou... *.* Kocham ich po prostu, noo! ^.^
Najpierw z tymi esemesami trochę jak takie małe obrażone dzieci, a potem ten słodki przytulasek. I Harry, który im przeszkodził. I wyjaśnienie sprawy z "chłopakiem" Alex. I na koniec jeszcze ten 'wyścig'! :D Po prostu cudownie ;) :*
Nie mogę się doczekać następnego rozdziału, bo aż mnie coś skręca w środku! :*
I przy okazji bardzo chciałabym ci podziękować za polecenie bloga. Właściwie więcej robi na nim Karlee., ale mi zależy równie mocno, więc dziękuję :* I podejrzewam, że ona też się do tego dołączy ;)
I ty mówisz ż e ci się nie podoba? Przecież to jest jeden z najlepszych rozdziałów. Wreszcie Alex okazuje uczucia *,* świetnie to opisałaś czekam na nn
OdpowiedzUsuńOczywiście jest jak ZAWSZE NAJLEPSZY !KOCHAM !♥ ,,.. Błagam o więcej każdego dnia!'' hahha :D
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY rozdział ! ;D
OdpowiedzUsuńNo i Alex w końcu wróciła i się z przygłupami pogodziła ! xD Ale rym mi wyszedł ;p hahahahahaha XD
Czekam na następny tak samo zajebisty jak ten i wszystkie wcześniejsze rozdziały ! :D
;* <3
A.
Ojejjjj kocham ten rozdział :) Końcówka najlepsza, sms-y i jeszcze ten przytulas z Lou.. ja chcę więcej takich akcji ;)No i czekam na nexta !
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział;* Czekam na nn
OdpowiedzUsuńale dużo napisałaś na tamtym , nie mogę wyjść z podziwu :D
OdpowiedzUsuńten też bardzo mi się podoba <3
huehuehue już czytam , zapraszam do siebie : http://nahustawcezycia.blogspot.com/ .
czytam twoje blogi , uwielbiam twoje blogi.
muszę tamten nadrobić . :d
karolcia. ♥
Boski!<3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, że Alex już się pogodziła z Louis'em.
I mam nadzieje, że Al nie będzie ćpać.
Mimo wszystko podoba mi sięrozdział.
Troche romantyczne, zabawne..
Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością.
Coraz lepiej :) Haha
OdpowiedzUsuńZapraszam http://milosnateoria.blogspot.com/
No w końcu doczekałam się jakiejś słodkiej akcji z Lou <3
OdpowiedzUsuńi ta akcja z sms'ami - świetny pomysł ;D
Z niecierpliwością czekam na next :)
Haha, świeetny.! Nareszcie coś zaczyna iskrzyć ;D hehe;p Najlepsze te sms'y :D Czekam na nn ;D dodawaj go szybko ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: :
all-my-life-i-waiting-just-for-you.blogspot.com
Luśka ;*
chyba wiesz jaki jest jeden z objawów zakochania??
OdpowiedzUsuńmotyle w brzuchu, prawda?
ja mam je podczas czytania tego opowiadania!!
rozwalasz mnie niektórymi swoimi tekstami(tekstami bohaterów xd), np. 'Kto ostatni na dole ten zgniła marchewka' hahaha ;P
a ten przytulasek był taaaki słodki że nie mogę ;D
uwielbiam to opowiadanie!!!
PS. Czytam twojego bloga i jest boooski ;D
PS.2 Dodawaj szybko drugi rozdział!!!
czytam też twojego DRUGIEGO bloga*
Usuńpomyłeczka xd
Nareszcie się doczekałam, dopełniam do 30, cudowny blog, cudowne opowiadanie, cudowni bohaterzy, cudowna autorka :*
OdpowiedzUsuńKocham
Emily <3
http://ask.fm/Emily1Mily
Popytajcie, bo mi się nudzi ;)
świetny rozdział. a ty niezadowolona, niby czemu ? czekam na kolejny ;))
OdpowiedzUsuńOjeny, dziewczyno szybko dodawaj nn, bo ja tu normalnie wariuję.o___O A rozdział jak zawsze z resztą booooooooski :> dobrze że Alex pogodziła się z Louisem, podobała mi się ta akcja z sms'ami.
OdpowiedzUsuńchyba tylko od twojego bloga tak się uzależniłam, wchodzę normalnie co kilka godzin i sprawdzam czy nie ma nowego rozdziału. ;)
dodawaj szybko
; * ;*
O tak Amy masz rację :D
OdpowiedzUsuńRównież dołączam się di podziękowań ale już to zrobiłam w inny sposób :))
Czy Ta niewinna Alex co do jej serca nie ma nikt dostępu zakochuje się w Lou? :p
Huhuhu.. robi się gorąco :*
Wierzę że Wujek Louis da radę :))
Nawalaj nn :p
Kochammmm<3
"Kayrly" .. xd. chyba wiesz o co chodzi. Huehuehuehue xP
NO GDZIE NASTĘPNY!!! JEZU PISZ JUŻ, BO NIE WYTRZYMAM !!!! <3 <3 <3 :\
OdpowiedzUsuńI JA TEŻ !!!!!!!!! <3 <3 <3
UsuńOd dziś to jest mój ULUBIONY blog!Czytałam i na przemian ryczałam albo sie śmiałam. Możesz sobie chyba wyobrazić co myślała moja rodzina :P Moja przyjaciółka znalazła ten blog i zaczęła mi opowiadac jaki to jest świetny. Wczoraj, kiedy przeczytałam prolog, wiedziałam już że go pokocham <3 Normalnie w blogach, bohaterka na początku zakochuje sie w chłopaku i juz po kilku rozdziałach sa razem a u cb to zupełnie co innego. Ja właśnie UWIELBIAM takie blogi w których główni bohaterowie nie są od razu razem. Kiedy tak jest to wiem że blog jest do bani. Z niecierpliwościa czekam na kolejny rozdział o oschłej i niemiłej Alex która pokochałam bardziej niż kocha ją Louis <3
OdpowiedzUsuńAlex ;*
Ważna jest dla mnie opinia uzdolnionych osób więc zostawiam adresy moich blogów ;)
http://spotkanie-po-koncercie-1d.blogspot.com/
http://przypadkionedirection.blogspot.com/
Tak w skrócie, to powiem świetny rozdział! Nie, to za mało, jest po prostu zajebisty, a nie świetny! : D Zgadzam się z poprzedniczką . Ten blog również jest moim ulubionym . i szybko dodaj nowy rozdział . : D < 33
OdpowiedzUsuńKocham ten rozdział i tego bloga!!! Wchodzę co 5 minut i sprawdzam czy jest nowy xD
OdpowiedzUsuńi love it forever ale blagam cie niech ona tego lou tak nie odtraca ! bo cie zabije na miejscu ! czekam na nexta ! magdalenka <3
OdpowiedzUsuńsuper piszesz, kiedy następny rozdział?? Dopiero teraz zaczęłam czytać tego bloga, jest boskiii
OdpowiedzUsuńwerka
Niesamowite, zazdroszcze talentu. ; ) Czekam na nn.
OdpowiedzUsuńSorki za spam, ale muszę sie wybić. xD Zapraszam do mnie.
http://uglylifebutbeutifulpeople.blogspot.com/
Ubustwiam Cię i Twojego bloga!!! Czekam na nexta i przy okazji zapraszam do mnie...http://blue-batterfly-one-direction.blogspot.com/ :)) Jak na razie jest tam już Prolog...
OdpowiedzUsuńzajebisteee < 3 zapraszam do mnie, dopiero zaczęłam ale no ; ) http://love-it-opowiadanie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPisz dalej. czekam.
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadania są zajebiste.. <33
świetne czekam na następny
OdpowiedzUsuń